Bezpłatne udostępnianie danych jest najprostsze i
wciąż stanowi najczęściej spotykaną praktykę. Nie należy wiązać tego z
nieumiejętnością wyznaczenia cen, ale z charakterem Internetu. Wielu
użytkowników nadal uważa Internet za miejsce bezpłatnej wymiany i współpracy,
często też wolne przekazywanie danych jest wynikiem prowadzonej w Internecie
promocji. Instytucje, które wybrały taki model, są najczęściej finansowane z
innych źródeł lub rozprowadzanie informacji nie jest podstawą ich działalności.
Bezpłatne udostępnienie danych wsparte reklamą jest
analogiczne do rozdawanych darmowo gazet utrzymujących się z reklam. Model ten
szybko zyskuje akceptację wśród użytkowników WWW, przedkładających wolny dostęp
do informacji nad swoistą cenę, jaką jest zajęcie miejsca reklamą.
Reklamodawca, prócz korzyści wynikających z prezentacji swego przesłania może
uzyskać informacje o gościach danej siedziby na WWW. Najlepszym przykładem
miejsc oferujących darmową informację i utrzymujących się z reklam są strony
systemów przeszukujących WWW. Dwa powyższe modele wykorzystuje prasa
publikowana w Internecie zamieszczając często analogiczne reklamy jak w wydaniu
drukowanym.
Model taryfowy opisuje kształtowanie poziomu cen
informacji o wysokiej wartości komercyjnej. W pierwszej kolejności nabywca
opłaca wejście do systemu, w którym znajduje się baza danych. Następnie
naliczana jest opłata za każdą jednostkę danych pobranych przez kupującego.
Model ten jest w Internecie rzadko stosowany, głównie przy sprzedaży serwisów
finansowych, ma jednak szansę rozwinąć się wraz z wejściem do Internetu na dużą
skalę firm usługowych, zwłaszcza przy ustalaniu cen dla stałych klientów.
Modyfikacją tego modelu jest subskrypcja, stosowana w
dwóch odmianach. W pierwszej kupujący musi podać swe dokładne dane służące
sprzedającemu do badań gości WWW, co jest praktykowane na przykład przez
wydanie on-line Rzeczpospolitej i The Wall Street Journal. Są też firmy, które
poza wypełnieniem ankiety, żądają stałej opłaty za dostęp do informacji. Za
przykład może służyć ESPNET oferujący szczegółowy
serwis sportowy. Bieżące wyniki i statystyki dostępne są za darmo, jednak by
pobrać cenniejsze informacje trzeba wykupić subskrypcję. Model taki stosuje
większość światowych agencji informacyjnych i fotograficznych obecnych na WWW.
Przedstawiony klasyfikacja jest ogólna i nie
prezentuje wszystkich stosowanych opłat, istnieje wiele mutacji powyższych
opcji. W wirtualnym CASHu wersja okrojona dostępna jest za darmo, przy czytaniu
pełnej płaci się 10 centów za linijkę tekstu, można także wykupić abonament.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Moderujemy komentarze