To prawo jest jakby
przedłużeniem prawa poprzedniego. Jest to zasada, o której wspominałam przy
prawie koncentracji, że próby przyjęcia na własność wyrazu kojarzącego się w
świadomości potencjalnego klienta z konkurentem skazane jest na niepowodzenie.
Naruszenie prawa w tym wypadku nie będzie miało konsekwencji prawnych, ale będą
to na pewno poważne konsekwencje finansowe.
2. Prawo drabiny.
Strategia marketingowa powinna zależeć od tego, kiedy się zdobyło umysły
i jaki w konsekwencji zajmuje się szczebel na drabinie. Oczywiście im wyżej,
tym lepiej.[1] Jeżeli w świadomości
potencjalnych klientów firma jest np. na drugim miejscu, to nie trzeba
reklamować się jako firma najlepsza, pierwsza. Przyniesie to odwrotny skutek od
zamierzonego.
[1] Al Ries, Jack Trout: 22 niezmienne …, str.57.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Moderujemy komentarze